Historia oparta na faktach. Polski dziennikarz śledczy ujawnia szczegóły działalności oszusta matrymonialnego. Przeczytaj koniecznie! Nie bądź kolejną ofiarą!
"On świetnie sobie zdawał sprawę, że zakochana kobieta zrobi wszystko dla swojego mężczyzny i cynicznie to wykorzystywał. Z relacji tego człowieka i z akt sądowych wynika, że większość z tych dziewczyn robiła wszystko, żeby dopasować się do niego, żeby odpowiadać jego wizerunkowi idealnej kobiety. Tak samo było w łóżku. One spełniały wszystkie jego zachcianki. Te kobiety były tak zakochane, że robiły wszystko, co on chciał. I w pewnym momencie chciał ich majątku. Zacząłem sobie kiedyś liczyć, ile on zarobił na tych oszustwach i były to kwoty idące w miliony złotych. Dość powiedzieć, że za wyłudzone pieniądze kupił sobie hostel nad Morzem Śródziemnym."
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nie jest to kolejna książka podejmująca temat narkotyków, chociaż temat ten nie jest pominięty. Meksyk ma przecież znacznie więcej nam do zaoferowania. Majowie uważają, że poza wzrokiem, słuchem, węchem, dotykiem i smakiem naszym szóstym zmysłem jest serce, uczucia, intuicja. Dlatego warto się w Meksyku zgubić, iść na spacer bez wyraźnego celu, pobyć na targu, porozmawiać z ludźmi, pozwolić chwili trwać i cieszyć się nią. Dokładnie tak, jak robią to Meksykanie.
Meksyk to kraj niewiarygodnych kontrastów. Kraj, w którym dawne rytuały i prekolumbijscy bogowie, kpiąc z upływu czasu, swobodnie trwają w sąsiedztwie internetu i smartfonów. To tutaj bose indiańskie akuszerki walczą z wprowadzaniem do rolnictwa GMO i z biopiractwem, a prostytutki i handlarze narkotyków mają swoich ulubionych świętych patronów.Jakie dowcipy opowiadają sobie Indianie o antropologach? Dlaczego w latach 60. XX wieku Meksyk stał się mekką hipisów? Wreszcie, jak Meksykanie oswajają dziś horror codzienności, żyjąc w cieniu wojny z kartelami narkotykowymi?Ta książka to wynik wielu lat obserwacji i badań antropologicznych autora.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wreszcie możemy zobaczyć siebie! Nie ma o Polsce takich książek jak debiut Konrada Oprzędka. Wariackich, ale pogodnych. Smutnych, ale nie przygnębiających. Moje pokolenie w połowie lat 80. żyło podniecającym filmem dokumentalnym Oto Ameryka. Emitowany nocą w telewizji pokazywał ciemne oblicze Stanów. Ukryta twarz amerykańskiego społeczeństwa pociągała i odpychała jednocześnie. Kiedy dziś czytam u Oprzędka, że Polki zarabiają na własnym moczu i brudnych majtkach, a Polacy sprzedają douszne lekarstwo na nudę, myślę: oto Polska jak wtedy Ameryka. Bez ubrania, bez makijażu, bez fałszywego wstydu. Błyskotliwa książka Konrada Oprzędka pokazuje, kim są Polacy, kiedy nie muszą być sobą. A przy okazji nawiązuje do najlepszej tradycji polskiej szkoły reportażu i jej gwiazdy - Krzysztofa Kąkolewskiego. [Mariusz Szczygieł]
Od dwóch lat jej intymny zapach roznosi się po Polsce. Za pośrednictwem poczty i paczkomatów dociera do wielkich aglomeracji, małych miasteczek i wsi. Wieczorami, gdy światła w sypialni rodziców gasną, Justyna loguje się na wirtualnym targu. Prowadzi tam kramik z używanymi majtkami. Ogłasza: "Idealne dla fanów kobiecego zapaszku! Do wyboru, do koloru: szafirowe, beżowe, amarantowe. Tylko czterdzieści złotych za sztukę!". Pod kramik natychmiast zlatują się klienci. Dwudziestolatka nie widzi ich twarzy, ale wyobraża sobie przyspieszające od pożądania oddechy, kiedy ich podkręca. "Figi i stringi w różnych wzorach. Na każdej parze zapach blond studentki: jedno-, dwu- lub trzydniowy". Podrażnione zmysły doprowadzają klientów do szaleństwa. [fragment książki]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Projekt: prawda" to pozycja, jakiej na polskim rynku wydawniczym jeszcze nie było. Książka ta jest kolażem, na który składają się miniatury Mariusza Szczygła z własnego i cudzego życia oraz powieść z 1959 roku "Portret z pamięci" zapomnianego dziś pisarza, Stanisława Stanucha. Szczygieł stawia swego rodzaju pomnik tej przebrzmiałej, ale cenionej kiedyś powieści, porównywanej w latach 60. z dziełami Sartre’a czy Camusa. Jeszcze się nie zdarzyło - uważa pomysłodawca projektu - żeby autor, którego zafascynuje jakaś książka, postanowił wydrukować ją we własnej książce. Bohater powieści Stanucha wyznaje: "Przyszło mi do głowy, że każdy rozsądny człowiek powinien dążyć do prawdy, starać się odkryć w swoim życiu jedną, bodaj najmniejszą prawdę. W przeciwnym razie życie jego wydawać się może zmarnowane".
UWAGI:
Zawiera powieść Stanisława Stanucha "Portret pamięci".
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 042186 od dnia 2024-04-25 Wypożyczona, do dnia 2024-05-27